Info

Suma podjazdów to 14481 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień3 - 0
- 2014, Październik4 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień3 - 0
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2012, Lipiec8 - 0
- 2011, Wrzesień6 - 0
- 2011, Sierpień18 - 0
- 2011, Lipiec9 - 0
Rowerowe Wakacje 2011
Dystans całkowity: | 475.50 km (w terenie 118.30 km; 24.88%) |
Czas w ruchu: | 31:40 |
Średnia prędkość: | 15.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.00 km/h |
Suma podjazdów: | 5832 m |
Maks. tętno maksymalne: | 176 (91 %) |
Maks. tętno średnie: | 150 (78 %) |
Suma kalorii: | 40620 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 39.63 km i 2h 38m |
Więcej statystyk |
- DST 48.50km
- Teren 5.00km
- Czas 03:34
- VAVG 13.60km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 155 ( 80%)
- HRavg 137 ( 71%)
- Kalorie 4655kcal
- Podjazdy 905m
- Sprzęt Kellys Viper SF 2008
- Aktywność Jazda na rowerze
(2/3) Maków-Zawoja-Lipnica Wielka
Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0
Opis niebawem...Podjazd pod Krowiarki
© msc3Przełęcz Krowiarki
© msc3Wodospady na szlaku Bursztynowym koło Zubrzycy
© msc3Tatry widziane z końca Lipnicy Małej
© msc3Panorama Tatr z okna w domu w Lipnicy Wielkiej
© msc3
W strefie: 1:46
Tłuszcz 208g
- DST 60.70km
- Teren 2.00km
- Czas 04:34
- VAVG 13.29km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- HRmax 161 ( 83%)
- HRavg 137 ( 71%)
- Kalorie 6633kcal
- Podjazdy 1200m
- Sprzęt Kellys Viper SF 2008
- Aktywność Jazda na rowerze
(1/3)Skawina-Lanckorona-Stryszów-Sucha Beskidzka-Maków
Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 18.08.2011 | Komentarze 0
Pierwszy dzień 3-dniowej wycieczki Bursztynowym Szlakiem (z drobnymi modyfikacjami). Droga ze Skawiny do Radziszowa łatwa, lecz średnio przyjemna ze względu na ruch samochodowy.
Pierwsze podjazdy zaczęły się przed Wolą Radziszowską, potem lekki zjazd do Izdebnika. Góry pokazały swoje pazury przy podjeździe pod miejscowość Jastrzębia, dość ostro było pod samą Lanckoronę. Potem za to można było się delektować takimi widokami:Rynek w Lanckoronie
© msc3
Zjazd w kierunku Kalwarii był dość stromy, ale rower pewnie trzymał się drogi. Po drodze mijam Kościół Wniebowstąpienia.Kościół Wniebowstąpienia
© msc3
W dalszej części przejazdu dróżkami kalwaryjskimi kilkukrotnie musiałem przystanąć ze względu na przechodzące pielgrzymki. Lekki podjazd pod Bugaj, następnie ostrzejszy podjazd na wzgórze dzielące Kalwarię od Stryszowa.
Po drodze mijam malowniczą kapliczkę:Malownicza kapliczka koło Kalwarii
© msc3
Widać też ładną panoramę:Panorama w stronę Stryszowa
© msc3
Potem dość ostry zjazd do Stryszowa.
Dalej, skręcam w boczną drogę, następnie widzę ciekawy znak:Tu zaczęły się schody
© msc3
Zapowiada on przedsmak tego, co się będzie dziać.
A oto i zapowiadany podjazd:Stromy podjazd do Marcówki
© msc3
Męczarnia, nawet z MegaRange było ciężko. Długo i ostro. A potem, już tylko w dół do Zembrzyc. Ostro w dół. Dalej obwodnicą i nowym mostem do Suchej Beskidzkiej na pyszne lody w cukierni Cattabriga. Poszukiwania noclegu. W Suchej kiepsko, w Grzechyni tylko u ks. Natanka ;) więc wylądowałem w Makowie Podhalańskim w campingu Jazy.
I tu się jednego nauczyłem: jeść słodycze podczas takiej wycieczki. Brak cukru doprowadził do bardzo mocnego bólu głowy, dreszczy, zimnych potów podczas noclegu...
/
W strefie: 2:31
Tłuszcz:297g